top of page
Zdjęcie autoraKrzysiek Buratyński

Prosty trick dla lepszych nagrań głosu w domu i studiu [film]


Sporo uwagi poświęciłem ostatnio na blogu kwestiom doboru pierwszego mikrofonu do nagrań w domu.


Pisałem o plusach i minusach mikrofonów pojemnościowych jak i o różnych aspektach zakupu mikrofonów dynamicznych.


Jednak na zakupie sprawa się nie kończy - po rozpakowaniu i podpięciu mikrofonu trzeba wiedzieć jak z niego korzystać. A to już wbrew pozorom nie jest wcale takie oczywiste. Dlatego wskazówki i porady są na wagę złota - a ja chcę Wam dziś przypomnieć pewną radę, którą rok temu (w formie filmowej) podałem na swoim kanale, a dziś chcę przypomnieć, w formie uzupełnienia tematyki wyboru mikrofonów do homerecordingu.


Trick, który podam, dotyczy głównie pracy z mikrofonami pojemnościowymi, choć sprawdza się także w pracy z niektórymi rodzajami "dynamików". Bez względu na posiadany sprzęt warto go jednak spróbować, by zobaczyć czy nie uda nam się szybko i łatwo poprawić warunków nagraniowych - a co za tym idzie, jakości naszych produkcji.


Sztuczka stosowana jest przez większość realizatorów i większość studiów lektorskich i nagraniowych, by uniknąć lub zminimalizować pojawianie się na śladzie głosu silnych uderzeń powietrza, wytwarzanych przez tzw. zgłoski plozywne.


Zgłoski plozywne, inaczej zwane także zgłoskami zwartymi lub zwarto-wybuchowymi, powodują nagłe wyrzucenie z naszego aparatu głosowego znacznej ilości powietrza. W języku polskim do tej kategorii zgłosek zaliczamy [p], [b], [t], [d], [k] oraz [g].


Każda z nich może spowodować nagłe uderzenie powietrza w membranę mikrofonu i spowodować chwilowe przesterowanie lub zakłócenie sygnału, które objawia się nieprzyjemnym dla uszu "pufem" w nagraniu. Brzmi to nieprofesjonalnie, dlatego chcemy się przed tym uchronić.


Pierwszą ochroną jest oczywiście pop filtr, który często wstawiamy między nas a mikrofon, by rozbijał wspomnianą falę powietrza i pozwalał mikrofonowi zarejestrować tylko falę akustyczną, którą wytwarza nasz aparat głosowy.


W zależności od rodzaju pop filtra nie jest to jednak rozwiązanie, które zapewnia stuprocentową skuteczność - a poza tym, zawsze warto wspomóc się inną techniką, by osiągnąć lepsze rezultaty.


Co zatem zrobić?


Recepta jest bardzo prosta, choć niezupełnie intuicyjna.

Wystarczy zmienić nieco położenie mikrofonu - w taki sposób, by był on w zasięgu fali akustycznej, ale poza zasięgiem fali powietrznej.


Jak to zrobić? Musimy zastanowić się jak rozchodzi się powietrze, a jak dźwięk z naszego aparatu głosowego. W dużym uproszczeniu mówiąc, powietrze wyrzucamy z siebie dokładnie na wprost - dźwięk natomiast rozchodzi się nieco szerszym strumieniem, nie tylko na wprost, ale także na boki.


I ten właśnie punkt - tuż poza strumieniem powietrza, ale nadal w efektywnym zasięgu fali akustycznej, jest najlepszym punktem do ustawienia mikrofonu. Na przedstawionej grafice widzisz oba ułożenia - na górze to bardziej "ryzykowne", na dole to bezpieczniejsze.


Wystarczy o kilka stopni przesunąć mikrofon względem naszych ust, by zgłoski plozywne całkowicie minęły membranę mikrofonu.


To samo możecie zaobserwować (w filmie pod artykułem) w mojej kabinie lektorskiej - mikrofon jest ustawiony pod podobnym kątem i "zbiera" mój głos, podczas gdy czytam prosto w kierunku monitora zawieszonego nad moim pulpitem.


Technika ta jest szeroko stosowana w nagraniach lektorskich oraz w dubbingu - tutaj czasem mikrofon zawieszony jest z góry i skierowany w dół, w stronę twarzy aktora.


Poprawne wykorzystanie tej techniki, przy zachowaniu odpowiedniej odległości i ustawienia względem samego mikrofonu, niemal niweluje konieczność używania pop filtra. W końcu membrana w ogóle nie jest narażona na uderzenia powietrza, które mija ją całkowicie!


Podsumowując - bez względu na to, czy śpiewasz, nagrywasz lektorsko, prowadzisz webinar czy streamujesz, warto popracować nad ustawieniem mikrofonu w taki sposób, by wykorzystać przedstawioną powyżej technikę. Jak wspomniałem, dotyczy to głównie mikrofonów pojemnościowych - ale z dynamicznym także warto poeksperymentować. Powodzenia!


Artykuł powstał na bazie transkrypcji poniższego filmu:


610 wyświetleń

Powiązane posty

Zobacz wszystkie

Commentaires


bottom of page